Forum Chrześcijanie świata arabskiego Strona Główna Chrześcijanie świata arabskiego
"Poznacie Prawdę, a Prawda was wyzwoli" - Jan 8:32
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jezus - prorok czy Syn Boży?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chrześcijanie świata arabskiego Strona Główna -> Kim jest dla Ciebie Jezus Chrystus?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aziz
Administrator



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:16, 21 Sie 2005    Temat postu: Jezus - prorok czy Syn Boży?

Proponuję nasze dyskusje doktrynalne z islamem rozpocząć ww. tematem.

Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aziz dnia Śro 12:22, 18 Sty 2006, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sylka
Gal 4:25-26



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:31, 21 Sie 2005    Temat postu:

Jeśli chodzi o Biblie - to Jezus jest Synem Bozym.

Bo jako prorok figuruje tylko w Koranie.

Moze trzeba bylo dac inny temat


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 18:44, 21 Sie 2005    Temat postu:

witam
Aziz, oto pierwszy werset, jaki na razie znalazlem:

Cytat:
A gdy się wybierał w drogę, przybiegł ktoś , upadł przed nim na kolana i zapytał go: Nauczycielu dobry! Co mam czynić, aby odziedziczyć żywot wieczny? A Jezus odrzekł: CZEMU MIĘ NAZYWASZ DOBRYM? NIKT NIE JEST DOBRY, TYLKO JEDEN BÓG.

ewangelia wg.Marka, 10;17-18

ten werset wyraznie wskazuje, przynajmniej moim zdaniem, ze Jezus przyznał że jest zwykłym, grzesznym i omylnym człowiekiem, "śmiertelnikiem"...a z drugiej strony sposob w jaki zwrocil sie do niego ten czlowiek, wskazuje że Jezus był bardzo szanowany wsrod spolecznosci. czyli wniosek jest jeden : NIE BÓG A PROROK

pozdrawiam i szukam kolejnych wersetów
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piotreek
dużo pisze



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 0:01, 22 Sie 2005    Temat postu:

Cytat:
4 Znacie drogę, dokąd Ja idę». 5 Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?» 6 Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem2. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. 7 Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście». 8 Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy». 9 Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: "Pokaż nam Ojca?" 10 Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych3 dzieł. 11 Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie - wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła! 12 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca4. 13 A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. 14 O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię.

Zrodlo Ewangelia Sw Jana 14 4-14 wiec..??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 0:10, 22 Sie 2005    Temat postu:

Igor napisał:
witam
Aziz, oto pierwszy werset, jaki na razie znalazlem:

Cytat:
A gdy się wybierał w drogę, przybiegł ktoś , upadł przed nim na kolana i zapytał go: Nauczycielu dobry! Co mam czynić, aby odziedziczyć żywot wieczny? A Jezus odrzekł: CZEMU MIĘ NAZYWASZ DOBRYM? NIKT NIE JEST DOBRY, TYLKO JEDEN BÓG.

ewangelia wg.Marka, 10;17-18

ten werset wyraznie wskazuje, przynajmniej moim zdaniem, ze Jezus przyznał że jest zwykłym, grzesznym i omylnym człowiekiem, "śmiertelnikiem"...a z drugiej strony sposob w jaki zwrocil sie do niego ten czlowiek, wskazuje że Jezus był bardzo szanowany wsrod spolecznosci. czyli wniosek jest jeden : NIE BÓG A PROROK


rece opadaja nad taka interpretacja tego tekstu. krotki wykladzik. Przed interpretacja czyli odczytaniem prawdopodobnego znaczenia tekstu ktore mial na mysli autor musi byc zrobiona obserwacja tekstu - rzetelna nie po lebkach. Jezus nigdzie w tym tekscie nie powiedzial ze jest zwykłym czlowiekiem tylko na stwierdzenie tego bogatego czlowieka "dobry nauczycielu" odpowiedzial pytaniem (czasami tak robil) ale moze jest to niuans jezykowy dla ciebie. Potem stwierdzil ze to okreslenie dobry powinno być zarezerwowane tylko dla Boga. Jednocześnie Jezus nie stwierdzł jednoznacznie, ze sam nie jest dobry. Wiec wg. mnie blizsze oryginalnej intencji tego fragmentu byloby stwierdzenie ze Jezus tak konstruujac swoja odpowiedz na pytanie czlowieka o droge zbawienia probowal uswiadomic temu czlowiekowi z kim mowi - nie z czlowiekiem tylko wlasnie z Bogiem, poslugujac sie jego wlasnym określeniem "dobry". Istnieje tez wg. niektorych komentarzy inna sensowna interpretacja, że człowiek poslugując sie określeniem "dobry nauczyciel" uzyl tego w niejako sluzalczy sposob, Zydzi tak nie zwykli okreslac nauczycieli, i przez swoje pytanie Jezus niejako zganil go za to przypominajc mu dla kogo zrezerowane jest okreslenie "dobry". Jezus w ten sposob nie wypieral sie ze nie jest "dobry" lecz skrytykowal czlowieka za jego wrecz ignorancję co do tego za kogo go bierze.
Warto moze tez przeczytac wersety 21-22, konczące wypowiedz Jezusa.
A poza tym nalezaloby wg. mnie zdefiniowac kto to jest prorok bo bez tego mozemy mowic wiele roznymi jezykami i dojsc do nikad. Ale tutaj trzebaby takze siegnac do tekstow ze Starego Testamentu.
mam nadzeije ze zrozumiale to napisalem
pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aziz
Administrator



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 0:16, 22 Sie 2005    Temat postu:

Igor napisał:
witam
Aziz, oto pierwszy werset, jaki na razie znalazlem:

Cytat:
A gdy się wybierał w drogę, przybiegł ktoś , upadł przed nim na kolana i zapytał go: Nauczycielu dobry! Co mam czynić, aby odziedziczyć żywot wieczny? A Jezus odrzekł: CZEMU MIĘ NAZYWASZ DOBRYM? NIKT NIE JEST DOBRY, TYLKO JEDEN BÓG.

ewangelia wg.Marka, 10;17-18

ten werset wyraznie wskazuje, przynajmniej moim zdaniem, ze Jezus przyznał że jest zwykłym, grzesznym i omylnym człowiekiem, "śmiertelnikiem"...a z drugiej strony sposob w jaki zwrocil sie do niego ten czlowiek, wskazuje że Jezus był bardzo szanowany wsrod spolecznosci. czyli wniosek jest jeden : NIE BÓG A PROROK

pozdrawiam i szukam kolejnych wersetów


Nie ma tu nic o omylności, czy grzeszności Jezusa, a tym bardziej o tym, że Jezus się uważa tylko za proroka. Jezus raczej stawia pytanie: "Dlaczego nazywasz mnie dobrym?". I wcale to nie stoi w sprzeczności z tym, że jest jeden Bóg, który jest dobry Smile

Może Cię to zdziwi, ale w islamie był taki nurt, jak teologia Słowa, który reprezentował Al-Ghazali, uznany za heretyka. Zbliżał się on do tajemnicy Trójcy w swojej teologii.

Dyskusje na ten temat są zresztą bardzo znane w tamtym świecie. Zazwyczaj odbywały się one między mnichami lub patriarchami, a kalifami. Podawano np. takie dwa przykłady:
a) wszystkie rzeczy bez wyjątku składają się z 3 wymiarów;
b) słońce składa się niejako z ciepła, światła, które daje oraz swojej masy.
Stąd w świecie materialnym już można znaleźć ukrytą tajemnicę Trójcy, bóstwa Ojca, Syna i Ducha Świętego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sylka
Gal 4:25-26



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 0:21, 22 Sie 2005    Temat postu:

Igor napisał:
witam
Aziz, oto pierwszy werset, jaki na razie znalazlem:

Cytat:
A gdy się wybierał w drogę, przybiegł ktoś , upadł przed nim na kolana i zapytał go: Nauczycielu dobry! Co mam czynić, aby odziedziczyć żywot wieczny? A Jezus odrzekł: CZEMU MIĘ NAZYWASZ DOBRYM? NIKT NIE JEST DOBRY, TYLKO JEDEN BÓG.

ewangelia wg.Marka, 10;17-18

ten werset wyraznie wskazuje, przynajmniej moim zdaniem, ze Jezus przyznał że jest zwykłym, grzesznym i omylnym człowiekiem, "śmiertelnikiem"...a z drugiej strony sposob w jaki zwrocil sie do niego ten czlowiek, wskazuje że Jezus był bardzo szanowany wsrod spolecznosci. czyli wniosek jest jeden : NIE BÓG A PROROK

pozdrawiam i szukam kolejnych wersetów



Bzdura do kwadratu i totalna nadinterpretacja!!!!!!!

Jezus nic takiego tutaj nie powiedzial.
Wskazał tylko, ze zaden czlowiek nie jest dobry, a jedynie Bog i jesli zwraca sie do Jezusa tymi słowami, ze Jezus jest dobry - wiec wskazuje na boskie atrybuty Jezusa.

A po drugie Jezus nie przyjmowal chwaly od ludzi , bo szukał chwały pochodzącej od Ojca. I dlatego wskazał w tym fragmencie na Boga.

Abyśmy wszyscy wiedzieli, ze dobrego Boga Ojca mamy w niebie, a nie złego.

Bardzo trafnie tez zauwazył gosc, ze ten czlowiek w sluzalczy sposob zwrocil sie tak do Jezusa i zganił go za to i pouczył.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 1:01, 22 Sie 2005    Temat postu:

Anonymous napisał:
Igor napisał:
witam
Aziz, oto pierwszy werset, jaki na razie znalazlem:

Cytat:
A gdy się wybierał w drogę, przybiegł ktoś , upadł przed nim na kolana i zapytał go: Nauczycielu dobry! Co mam czynić, aby odziedziczyć żywot wieczny? A Jezus odrzekł: CZEMU MIĘ NAZYWASZ DOBRYM? NIKT NIE JEST DOBRY, TYLKO JEDEN BÓG.

ewangelia wg.Marka, 10;17-18

ten werset wyraznie wskazuje, przynajmniej moim zdaniem, ze Jezus przyznał że jest zwykłym, grzesznym i omylnym człowiekiem, "śmiertelnikiem"...a z drugiej strony sposob w jaki zwrocil sie do niego ten czlowiek, wskazuje że Jezus był bardzo szanowany wsrod spolecznosci. czyli wniosek jest jeden : NIE BÓG A PROROK


A poza tym nalezaloby wg. mnie zdefiniowac kto to jest prorok bo bez tego mozemy mowic wiele roznymi jezykami i dojsc do nikad. Ale tutaj trzebaby takze siegnac do tekstow ze Starego Testamentu.


co do proroków Starego Testamentu to przemawiali oni w imieniu Boga, tzn. z Jego autorytetm, to tak jakby sam Bog przemawial, kto nie slucha proroka bylo rownoznanczen ze nie slucha Boga. Tak Bog postanowil objawiac swoja wole ludziom. Głownym wiec zadaniem prorokow bylo objawienie ludziom woli Boga (czesto zaczynali mowiac: "Tak mówi Pan:..." lub podobnie) a pomniejszym zapowiadanie wydarzen ktore mialy sie zdarzyc w przyszlosci. Mimo, ze ten drugi aspekt nie byl ich głownym zadaniem to sluzyl za test prawdziwosci proroka - uwiarygodnienie (byli tez tacy spryciarze, ktorzy podszywali sie pod prorokow). W tym tescie chodzilo o przepowiedzenie dosc szczególowych wydarzen ktore mialy sie zdarzyc w przyszlosci, w przypadku niespelnienia sie zapowiedzi, falszywego proroka czekala smierc. Ale nawet jak by sie zdarzylo, że jakiemus prorokowi udalo sie trafnie zapowiedzeic jakies szczególowe zdarzenie z przyszlosci ale nawolywal ludzi do pojscia za innymi bogami lub podwazal Prawo Mojzesza to, to nie jest jeszcze dowód autentycznosci tego proroka bo nawolywal on do odstepsta od wiary w jedynego prawdziwego Boga - tez poniesie smierć (Deut 13;Jer 28
Teraz mozna wrocic do pytania tematu czy Jezus byl w ww. sensie prorokiem czy kims mniejszym czy kims wiekszym, kim wlasciwie?
pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 10:07, 22 Sie 2005    Temat postu:

musze przyznac ze jestem mile zaskoczony taka iloscia postow, do niedawna bylo tu dosc nudnawo ale teraz widze ze nabieramy tempa Smile

widze ze werset ktory przytoczylem ma wedlug was glebsze znaczenie niz na pierwszy rzut (żut?) oka...osobiscie uwazam ze nie nalezy komplikowac tego co jest proste, ale ok, wszystkim nie dogodzisz...

nie przecze, ze mozemy w ewangeliach znalezc wiele wersetow potwierdzajacych wasza teorie....tylko zauwazcie, ze w wszystkich tych wersetach Jezus mówi o swojej (rzekomej) boskości w sposób bardzo...zawoalowany. Myslę, że gdyby rzeczywiscie był Bogiem to chyba powiedział by o tym jasno, bez poetyckich udziwnien. To samo zreszta dotyczy Trojcy...gdyby bylo o tym napisane jasno i wyraznie to nikt by sie nie "czepiał" Smile

Aziz, heretycy islamscy nie są moim zdaniem warci tego, by sie ich zalosnymi wywodami zajmowac w powaznej dyskusji...także na przyszlosć proszę, żadnych sufi, shia czy ahmadijja, ok?

na zakonczenie dwa nowe wersety, tym razem z Jana:
Cytat:
Rzekł jej Jezus: Nie dotykaj mnie, bo jeszcze nie wstąpiłem do Ojca; ale idź do braci moich i powiedz im: Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego, do Boga mego i Boga waszego.

ewangelia wg. Jana 20;17

zwrócie uwage na słowa: "do Boga mego"...Jak Bóg (czyli wg was jezus) mogłby mieć swojego Boga? Troche nielogiczne, prawda? przypatrzcie się też pogrubionym słowom...wynika z nich że Jezus był zwykłym żydem tak samo jak jego bracia i czcił swego Boga jako człowiek.

drugi werset (Jan 11;22)
Cytat:
Ale i teraz wiem, że o cokolwiek byś prosił Boga, da ci to Bóg
Czy "Bóg" musiałby o cokowliek prosić? Mógłby przecież zrobić to sam...
pozdrawiam serdecznie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aziz
Administrator



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:32, 22 Sie 2005    Temat postu:

Igor napisał:
musze przyznac ze jestem mile zaskoczony taka iloscia postow, do niedawna bylo tu dosc nudnawo ale teraz widze ze nabieramy tempa Smile

widze ze werset ktory przytoczylem ma wedlug was glebsze znaczenie niz na pierwszy rzut (żut?) oka...osobiscie uwazam ze nie nalezy komplikowac tego co jest proste, ale ok, wszystkim nie dogodzisz...

nie przecze, ze mozemy w ewangeliach znalezc wiele wersetow potwierdzajacych wasza teorie....tylko zauwazcie, ze w wszystkich tych wersetach Jezus mówi o swojej (rzekomej) boskości w sposób bardzo...zawoalowany. Myslę, że gdyby rzeczywiscie był Bogiem to chyba powiedział by o tym jasno, bez poetyckich udziwnien. To samo zreszta dotyczy Trojcy...gdyby bylo o tym napisane jasno i wyraznie to nikt by sie nie "czepiał" Smile

Aziz, heretycy islamscy nie są moim zdaniem warci tego, by sie ich zalosnymi wywodami zajmowac w powaznej dyskusji...także na przyszlosć proszę, żadnych sufi, shia czy ahmadijja, ok?

na zakonczenie dwa nowe wersety, tym razem z Jana:
Cytat:
Rzekł jej Jezus: Nie dotykaj mnie, bo jeszcze nie wstąpiłem do Ojca; ale idź do braci moich i powiedz im: Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego, do Boga mego i Boga waszego.

ewangelia wg. Jana 20;17

zwrócie uwage na słowa: "do Boga mego"...Jak Bóg (czyli wg was jezus) mogłby mieć swojego Boga? Troche nielogiczne, prawda? przypatrzcie się też pogrubionym słowom...wynika z nich że Jezus był zwykłym żydem tak samo jak jego bracia i czcił swego Boga jako człowiek.

drugi werset (Jan 11;22)
Cytat:
Ale i teraz wiem, że o cokolwiek byś prosił Boga, da ci to Bóg
Czy "Bóg" musiałby o cokowliek prosić? Mógłby przecież zrobić to sam...
pozdrawiam serdecznie


Cieszę się, że Cię forum wciągnęło. Poniekąd sam jesteś powodem naszych postów. Forum się dopiero rozkręca. Po miesiacu trudno się spodziewać, żeby waliły na niego tłumy.

Co do cytowania muzułmańskich "heretyków", proponuję Ci najpierw, abyś zapoznał się z ich życiem i spuścizną w języku, w którym pisali, a potem możemy sobie o tym podyskutować. Ponieważ żyjemy w wolnym kraju, a nie w kalifacie, oraz poruszamy się po forum Arabii, a nie islam-in-poland, będę pisał o nich co chcę, i kiedy chcę, aby ukazać, że byli lub są muzułmanie, którzy chcieli/chcą zhumanizować islam, ale zawsze spotykali się/spotykają się z potępieniem ze strony takich, jak Ty, którzy - założę się - NAWET SOBIE NIE ZADALI TRUDU, by zbadać ich spuściznę.

A teraz przechodząc do Twoich biblijnych wywodów, proponuję, abyś JESZCZE RAZ przeczytał uważnie post Piotrka, a zwłaszcza ten fragment:

Jan 14:9-11
9 Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: "Pokaż nam Ojca?"
10 Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł.
11 Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie - wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła!


"Kto mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca (Boga)" Jaśniej już nie można, tylko trzeba otworzyć serce i oczy na te słowa, czego Ci życzę i o co się modlę.

Jezus mówił otwarcie tylko do uczniów, a ogółowi mówił, jak na kulturę, w której żył przystało: w przypowieściach, przysłowiach, opowiastkach. Poza tym Żydzi wychowani w ścisłym monoteizmie musieli oswoić się powolutku z tym, co słyszeli z ust rabiego Jeszuy, bo jest to istotnie rewolucja, w dodatku bezkrwawa.

Co do Jana 11:22: to nie są słowa Jezusa, ale Marty. Zapoznaj się najpierw z kontekstem, zanim znajdziesz jakąś "rewelację".

Ewangelia jest wielopłaszczyznowa. Nie można wyrywać wersetów z konteksty całości i tłumaczyć, jak Ci islam-in-poland każe. Aby zrozumieć słowa "Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego, do Boga mego i Boga waszego" musisz wiedzieć, że Jezus już zmartwychwstał, i z odnowioną, przemienioną, zmartwychwstałą naturą ludzką wstępował do nieba. Te słowa mają głębokie znaczenie zjednoczenia natury ludzkiej z boską poprzez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. A poza tym Bóg dla Jezusa-człowieka jest tak samo Bogiem, jak dla mnie i dla Ciebie, jednak Ojciec w niebie dla Jezusa jest inaczej, bo ontologicznie Ojcem, niż dla nas. Inaczej wszyscy musielibyśmy być bogami. Islam nigdzie nie nazywa Boga naszym ojcem, jest to więc piękna prawda, obecna jedynie w judaizmie i chrześcijaństwie.

Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sylka
Gal 4:25-26



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:41, 22 Sie 2005    Temat postu:

Cały szkopuł w tym ,ze Jezus jest Synem Bozym, a więc ma Ojca.
Tak wiec spokojnie moze sie do Niego modlic i robil to cale swoje zycie.

A jesli swoim rozumkiem chcesz pojac Boga to faktycznie bedzie to dla ciebie nielogiczne, np Jana 14 : 10-11.

Jesli mowisz ze Jezus nie powiedzial jawnie ze jest Bogiem to nieuwaznie czytałes Biblie. Gdyz wiele razy o tym mówil i za bluźnierstwo chciano GO ukamionowac.
Zauważ ile razy Jezus mowi o Sobie Ja jestem - czyli Jahwe :
Jana 6:51
Jana 8:12
Jana 8:24
Jana 8:28
Jana 11:25
Wiele innych miejsc mozna znaleźć, gdzie Jezus mowił z Boskim autorytetem:
Jana 6:20
Jana 8:58 ( patrz tez 59 , zydzie za to slowo chcieli go ukamieniowac)
Jana 6:20

Wiesz , Jezus nie przyszedl po to aby krolowac i oglosic ze Jezst Bogiem, ale przyszedł złozyc siebie samego w ofierze. Wiele razy, kiedy chciano go oglosic królem, czy oddac mu boską czesc odmawial, bo napisane jest ze wyrzekł sie tegoaz do momentu złozenia swego zycia w ofierze.
Ale zmartwychwstał i zyje i powróci wkrótce jako król i Pan całej ziemi.

Nie ma Boga jak Święty Izraelski, a Jezus jest Jego Synem Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aziz
Administrator



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:43, 22 Sie 2005    Temat postu:

A poza tym wypadałoby Ci najpierw odpowiedzieć na wszystkie poprzednie posty, zamiast wyciągać kolejne argumenty, które - jak na razie - nie popierają w żaden sposób Twojej tezy Smile

Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
piotreek
dużo pisze



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:07, 22 Sie 2005    Temat postu:

Ja dodam od siebie iz to ze Jezus nazywa swego Ojca Bogiem wcale nie przeczy temu iz on jest Bogiem a to dlaczego..poniewaz Jezus jest Bogiem ale bedac na ziemi byl rowniez Czlowiekiem tytulujac sie Synem Czlowieczym wiec jako czlowiek ma prawo mowic o Ojcu jako swoim Bogu i nie przeczy to ze jest Bogiem.
2)Co do serwisu islam in poland z ciekawosci go przejrzalem i musze powiedziec ze prezentuje on utopijno idylliczny obraz islamu nie majacy jakiegokolwiek zwiazku z rzeczywistoscia dlaczego prosze obejrzec wiadomosci z afganistanu,iraku czy Londyn,WTC,itp..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 13:54, 22 Sie 2005    Temat postu:

Igor napisał:

na zakonczenie dwa nowe wersety, tym razem z Jana:
Cytat:
Rzekł jej Jezus: Nie dotykaj mnie, bo jeszcze nie wstąpiłem do Ojca; ale idź do braci moich i powiedz im: Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego, do Boga mego i Boga waszego.

ewangelia wg. Jana 20;17

zwrócie uwage na słowa: "do Boga mego"...Jak Bóg (czyli wg was jezus) mogłby mieć swojego Boga? Troche nielogiczne, prawda? przypatrzcie się też pogrubionym słowom...wynika z nich że Jezus był zwykłym żydem tak samo jak jego bracia i czcił swego Boga jako człowiek.

drugi werset (Jan 11;22)
Cytat:
Ale i teraz wiem, że o cokolwiek byś prosił Boga, da ci to Bóg
Czy "Bóg" musiałby o cokowliek prosić? Mógłby przecież zrobić to sam...


odniose sie konkretnie do tekstów:
znowu obserwacja: Jezus dwa razy uzywa okreslenia "mój Ojciec" oraz raz ""mój Bóg" mówiac o swojej relacji z Bogiem oraz raz "wasz Ojciec" oraz "wasz Bog" określajac relacje miedzy Zydami a Bogiem. Po co takie rozroznienie miedzy "moj" a "wasz" jesli wg. ciebie Jezus niczym sie nie roznił od Żydow, do ktorych te slowa kierowal? Przeciez logiczniejsze byloy okreslenie "nasz Ojciec i Bóg". Dlaczego rozroznia swoje synostwo od ich synostwa? Czy moze tu chodzi o to ze oni sa dziecmi bozymi a on jedynym Synem Bozym? Czy nie chodzi tu o szczególna relacje miedzy Jezusem a Bogiem Ojcem niemoliwa dla zwyklych ludzi? Okreslenie "moj Ojciec", ktorego uzywal Jezus np. w J 5,17-18 dzialalo na Zydow jak plachta na byka, uznawali to za bluźnierstwo że Jezus stawia sie na rowni z Bogiem i chcieli go zabic za to kilka razy. Wazna wg mnie jest tez obserwacja ze okeslenia moj - wasz lączy spojnik "i", ktory wskazuje jednoznacznoe ze Jezusowi chodzi o tego samego Boga Ojca. Osobiscie uwazam ze cytowany fragment mowi raczej o Dwóch osobach w jednym Bogu. Ojciec, syn, dzieci to sa okreslenia roznych osob ale dotyczace jednej natury- czlowieka. Podobne okresleia ojciec i syn moga tez dotyczyc rozych osob ale innej natury- Boga. Polcam tez uwazna lekture wersetow: J 8,53-59; J 10,31-39.

co do drugiego fragmentu to nie chce sie powtarzac za poprzednikami i stwierdze tylko ze nie kazde pojedyncze stwierdzenie, ktore sie znajduje w Biblii jest prawdziwe (np. cytaty oszustw szatana czy innych ludzi). Podobnie chyba jest w tym przypadku - slow Marty. Zreszta Jezus przypominal Marcie kim jest i co moze w wersetach 23-26 i 39-40. Ciekawy jest tez werset 42, ktory niejako wyjasnia cale zdarzenie. Ważna dla wiary Żydow byla manifestacja jednosci miedzy Nim a Bogiem Ojcem. Polecm tez uwazna leture calego fragmentu a zwlaszcza wersetow 25-27 oraz 39-44.

w sumie ciesze sie ze masz pytania, znaczy ze myslisz i szukasz odpowiedzi, nie wiem czy to co napisalem ci pomoglo. dzieki przy okazji ze sam moglem sobie poczytac jeszcze raz te fragmenty i myslec nad nimi.
pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaryAnn
dużo pisze



Dołączył: 11 Lis 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Pią 20:57, 11 Lis 2005    Temat postu:

Dla tych, co uważają, że Jezus jest tylko prorokiem proponuję, aby przeczytać przypowieść o winnicy: Mt.21;33-42 i rozważyć, co tam jest napisane o prorokach, a co o Jezusie.
To prawda, Jezus wielokrotnie nazywa swojego Ojca swoim Bogiem, ale proszę zobaczyć co w Hbr.1 8 Bóg mówi do swojego Syna:
"Tron Twój, o Boże na wieki wieków"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LZYdqaf@neostrada.pl
stara się



Dołączył: 06 Lis 2005
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 20:26, 02 Kwi 2006    Temat postu:

Ta wypowiedz była w innym temacie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LZYdqaf@neostrada.pl dnia Nie 17:04, 08 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 22:05, 14 Wrz 2006    Temat postu:

islam to nie herezja to jakies wypaczone wierzenia bezsensowne i nielogiczne taka jak caly koran
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 21:22, 03 Paź 2006    Temat postu:

moja rada dla igora niech nie pisze i nie cytuje koranu bo zawiera on zbyt wiele nieścislości lepiej niech pożądnie przestudiuje proroctwa Starego Testamentu i Nowy Testament i nie podważa naszej wiary gdyż jest ona prawdziwa może niekoniecznie zarliwa jak u pierwszych chrzescijan ale z pewnością szczera
europa zapomina o tym z jakiego kręgu kulturowego wywdzi się jeżeli nadal będzie pobłażać muzułmanom w mordowaniu chrześcijan paleniu kościołów to niechybnie zginie co jest tylko przestrogą albowiem Bóg nie dopuści do zagłady swoich dzieci
pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
orthodox
nieźle się stara



Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:04, 07 Paź 2006    Temat postu:

aby moc wogóle cytowac Koran muzułmanie powinni odpowiedziec na to pytanie:
- Czemu w Koranie Muhammad pozwala czytrać Biblię, a dalej mówi że jest sfałszowana. Jesli Biblia została sfałszowana to w pierwszych wiekach bo obecne wydania opierają się na manuskryptach długo przed VII wieku zatem, czy Muhammad nie wiedział że Biblia jest sfałszowana czy dopiero kiedy zobaczył że jego nauki sa sprzeczne z Biblią sobie takie coś wymyslił.

Bez racjonalnego rozwiania tej wątpliwości nie mozna cytować Koranu, to taka moja metodologia. Co do cytatów potwierdzjaących bóstwo Jezusa jest im mnostwo. Dla mnie najdobitniejsze sa słowa sw Tomasza który widząc Zmartwychwstałego mówi
"PAN MÓJ I BÓG MOJ".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 20:34, 14 Sty 2007    Temat postu:

Witam moich braci,chrześcijan i pozdrawiam waszego mistrza Jezusa,którego bardzo kocham.
Widzę, że muzułmanin Igor zwiał uznawszy iż "Allach zamknął wam serca" więc szkoda czasu na dysputę. Wink

Pomyślałem sobie, że będzie zabawnie jednak podyskutowac na ten temat i tym razem ja się postawię w roli oponenta.

Bynajmniej nie chodzi mi o to,żeby kogoś przekonywac,(misjonarstwo jest sprzczne z moją filozofia zyciową) gdyż głeboko w moim sercu tkwią słowa Buddy "wiele jest rzek i każda płynie do oceanu", niemniej jednak chciałem (za pomocą dyskusji) poglębic swoją wiedzę o teologii chrześcijańskiej.

Ponieważ jestem związany mocno z mistycyzmem Dalekiego Wschodu i "przesiąkłem" widzeniem świata pochodzącym z weddyzmu,buddyzmu chciałem zwrócic Waszą uwagę na pewien istotny cel życia człowieka,który mocno jest podkreślany w tradycji mistycyzmu Dalekiego Wschodu,otóż chodzi o uświadomienie sobie iż "ja",czyli tożsamośc,indywidualizm,umysł,to tylko narzędzie zdobywania samoświadomości,natomiast aby osiągnąc "oświecenie",czyli w pełni dostąpic szczęścia obcowania ze Stwórcą należy zrezygnowac z "ja".

Jezus, jako urzeczywistniony,"oświecony" Mistrz według mnie traci "ja",świadomie z niego rezygnuje i automatycznie przemawia jako Atman,Bóg,Odwieczna dusza,superświadomosc,Agaton,czyli Byt,który w różnych przekazach opisywał siebie jako "ja jestem".

Słowa Jezusa są bardzo charakterystyczne i powiedziałbym wręcz typowe dla człowieka "oświeconego",człowieka, który ostatecznie zjednoczył się z Absolutem.Jednakowoż...w początku swej drogi wydaje się,że był tylko...człowiekiem.

Stan zjednoczenia z Bogiem jest - o ile mi wiadomo - znany i "lubiany" w chrześcijaństwie."Jestem w Chrystusie" - obiło mi się nieraz o uszy.

Byc może Jezus "po prostu" był zydowskim "joginem", który poprzez szczere poszukiwanie prawdy,jakaś własną metodę,kontemplację,medytację,modlitwę pozbył się "ja" i zjednoczył z Bogiem.

Pozdrawiam braci chrześcijan i zaznaczam, że mojej wypowiedzi nie należy traktowac zbyt poważnie. Smile

Z Bogiem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaryAnn
dużo pisze



Dołączył: 11 Lis 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Pon 12:30, 15 Sty 2007    Temat postu:

witaj janbezram
po pierwsze Jezus nie jest człowiekiem, który stał się Bogiem, ale raczej Bogiem, który stał się człowiekiem ( przeczytaj choćby Flp; 2;5-8 )

Po drugie chrześcijańska koncepcja Boga jest inna od buddyjskiej, czy hinduistycznej.
Biblia uczy, że Bóg nie jest częścią stworzenia, jest kimś od niego odrębnym.
Każdy jest powołany do zjednoczenia się z Bogiem, ale to nie znaczy, że sami staniemy się Bogiem
Przez pojęcie zrezygnowania z własnego "ja" chyba też rozumiem co innego niż Ty.
Nie chodzi tu o rezygnowanie z własnej indywidualności, tożsamości, ale raczej postawienie Boga w centrum naszego życia, zgoda na to by nas przemieniał i uświęcał, odrzucanie grzesznych zachcianek i pożądliwości naszego ciała, pełne miłości zjednoczenie się z Bogiem, oddanie się Jemu jednak bez utraty naszej indywidualności, jak to pięknie wyraża Pnp. 2;16- "Miły mój jest mój, a jestem Jego"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 14:26, 15 Sty 2007    Temat postu:

Witaj Mary!
zgoda na to by nas przemieniał i uświęcał, odrzucanie grzesznych zachcianek i pożądliwości naszego ciała

Czemu to jest ważne?Dlaczego należy odrzucac grzeszne zachcianki?Skąd się biorą w człowieku te tendencje?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aziz
Administrator



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 18:51, 15 Sty 2007    Temat postu:

Żydowski jogin? Very HappyVery HappyVery Happy
Czytałeś "Śmierć guru" - historię nawrócenia hinduskiego bramina, Rabiego Maharajy? Polecam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 10:56, 16 Sty 2007    Temat postu:

Nie jestem braminem ani hinduistą.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aziz
Administrator



Dołączył: 28 Lip 2005
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 11:25, 16 Sty 2007    Temat postu:

Ale na pewno lektura tej książki dała by Ci do myślenia. Świadectwo tego człowieka jasno wskazuje, kto jest Bogiem i Panem, i nie ma innego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 12:59, 16 Sty 2007    Temat postu:

Nie szukam Boga w książkach tylko w swoim sercu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaryAnn
dużo pisze



Dołączył: 11 Lis 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Wto 15:40, 16 Sty 2007    Temat postu:

Cytat:
Witaj Mary!
zgoda na to by nas przemieniał i uświęcał, odrzucanie grzesznych zachcianek i pożądliwości naszego ciała

Czemu to jest ważne?Dlaczego należy odrzucac grzeszne zachcianki?Skąd się biorą w człowieku te tendencje?


Kiedy Bóg stworzył człowieka stworzył go doskonałego i powołał do społeczności z Sobą samym. Jednakże człowiek obdarzony wolną wolą wybrał bunt i nieposłuszeństwo wobec Boga. Dlatego właśnie na świecie jest grzech, śmierć, cierpienie. Jesteśmy niedoskonali, ułomni, mamy tendencję do grzechu, ciągle upadamy.
Jezus Chrystus przyszedł na ziemię, aby odkupić nas od grzechu i jego skutków. Każdy, kto przyjmuje Go jako swojego Pana i Zbawiciela staje się nowym stworzeniem, Duch Święty działający w nim przemienia go i uświęca.
To wszystko jest darem Jego łaski, a nie wynikiem jakichś naszych wysiłków- medytacji, kontemplacji itd.

Cytat:
Nie szukam Boga w książkach tylko w swoim sercu.


Ale to nie jest książka teologiczna tylko autentyczne świadectwo człowieka, który szczerze poszukiwał prawdy. Można szukać Boga w swoim sercu, ale w poszukiwaniu prawdy również mogą nam pomagać inni.
Jeżeli szukasz Boga w swoim sercu, to co robisz na tym forum?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 16:24, 16 Sty 2007    Temat postu:

Cytat:
Kiedy Bóg stworzył człowieka stworzył go doskonałego i powołał do społeczności z Sobą samym. Jednakże człowiek obdarzony wolną wolą wybrał bunt i nieposłuszeństwo wobec Boga.


Czyli wolna wola spowodowała problemy człowieka?

Cytat:
To wszystko jest darem Jego łaski, a nie wynikiem jakichś naszych wysiłków- medytacji, kontemplacji itd.


Kiedy masz problem ze swoim życiem idziesz do przyjaciela,żeby się poradzić i wyżalić.
Ważne jest żeby umieć mówić i umieć słuchać.
Bez tego nie zrozumiesz wskazówek,których udziela Ci przyjaciel i nie będziesz potrafiła jasno sprecyzować swoich problemów.

Nic nie powiesz jeśli nie nauczysz się mówić i nic nie usłyszysz jeśli nie nauczysz się słuchać.

Człowiek nieustannie nasłuchuje głosu Boga (medytuje) i nieustannie stara się szukać u Boga dobrej rady.

"Jeżeli ja zamilknę,te kamienie przemówią" - powiedział Jezus (o ile się nie mylę).

Prawda jest ukryta w każdym drzewie,kamieniu,trawie.

Trzeba nauczyć się ich słuchać.

Cytat:
Ale to nie jest książka teologiczna tylko autentyczne świadectwo człowieka, który szczerze poszukiwał prawdy. Można szukać Boga w swoim sercu, ale w poszukiwaniu prawdy również mogą nam pomagać inni.
Jeżeli szukasz Boga w swoim sercu, to co robisz na tym forum?


Bramin dobrze zrobił.Braminizm zachował niewielką część dawnej filozofii.
Więcej w nim magii i ludowej mitologii niż Prawdy.
Więcej dostrzegł Prawdy w nauce uznawanej za naukę Jezusa.

Mnie interesuje mistycyzm.Źródło.Nazwy ("chrześcijanin,buddysta,Polak,Rosjanin") są dla mnie drugorzędne.

Co robię na forum?
Mogę powiedzieć?No cóż,zaryzykuję.Uczę się z Wami rozmawiać.Uczę się waszych nazw. Smile

Ja,natomiast polecam "Autobiografia jogina" Paramahansy Joganandy.

Jeżeli interesuje Was mistycyzm Indii - tam jest jego najwierniejszy obraz. Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaryAnn
dużo pisze



Dołączył: 11 Lis 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Wto 17:19, 16 Sty 2007    Temat postu:

Cytat:
Czyli wolna wola spowodowała problemy człowieka?

A co, może byłoby lepiej, gdyby Bóg nam jej nie dał? Gdybyśmy nie mieli innej możliwości tylko robić to co On chce, kochać Go? Tyko ile by wtedy znaczyła nasza miłość do Niego?
Bóg stworzył człowieka posiadającego wolną wolę jako istotę bardzo dobrą.
Problem spowodowaliśmy my sami.

Cytat:
Kiedy masz problem ze swoim życiem idziesz do przyjaciela,żeby się poradzić i wyżalić.
Ważne jest żeby umieć mówić i umieć słuchać.
Bez tego nie zrozumiesz wskazówek,których udziela Ci przyjaciel i nie będziesz potrafiła jasno sprecyzować swoich problemów.

Nic nie powiesz jeśli nie nauczysz się mówić i nic nie usłyszysz jeśli nie nauczysz się słuchać.

Człowiek nieustannie nasłuchuje głosu Boga (medytuje) i nieustannie stara się szukać u Boga dobrej rady.

Nie mówię, że nie powinniśmy szukać Boga i starać się zbliżyć do Niego.
Chcę tylko powiedzieć, że to Bóg jest tym, który zbliżył sie do nas pierwszy, który umiłował nas jako pierwszy i to On pierwszy wychodzi do nas ze swoją łaską.
Oczywiście, możemy Jego łaskę przyjąc lub odrzucić, ale same nasze wysiłki są próżne i na ich podstawie nie dostąpimy zjednoczenia się z Bogiem.

Cytat:
"Jeżeli ja zamilknę,te kamienie przemówią" - powiedział Jezus (o ile się nie mylę).


Nie. Powiedział On:"Powiadam wam, jeżeli ci umilkną kamienie wołać bedą"
Powiedział to o swoich uczniach, którzy wykrzykiwali na Jego chwałę, kiedy wjeżdżał do Jerozolimy, co nie podobało się faryzeuszom i chcieli, by Jezus im tego zabronił (Łk 19; 38-40)

Cytat:
Prawda jest ukryta w każdym drzewie,kamieniu,trawie.

Trzeba nauczyć się ich słuchać


W tym sensie, że całe stworzenie świadczy o wielkości i mądrości Boga.
To prawda, objawia się On także w swoich dziełach i przemawia do człowieka na różne sposoby. Jednak najpełniej objawił sie w swoim Synu Jezusie Chrystusie i to właśnie Jezus jest jedyną drogą do Ojca i Pełnią Prawdy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 18:57, 16 Sty 2007    Temat postu:

Cytat:
A co, może byłoby lepiej, gdyby Bóg nam jej nie dał? Gdybyśmy nie mieli innej możliwości tylko robić to co On chce, kochać Go? Tyko ile by wtedy znaczyła nasza miłość do Niego?
Bóg stworzył człowieka posiadającego wolną wolę jako istotę bardzo dobrą.
Problem spowodowaliśmy my sami.


Świetnie powiedziane,MaryAnn.Czyli Ty i ja rozumiemy to tak; Bóg nas stworzył jako istoty dobre,obdarzył nas świadomością siebie i dał wolną wolę abyśmy my obdarzyli Go tą samą miłością.

Dalej rozumiemy, że człowiek z własnej woli oddalił,oddzielił się od Boga i popadł w tarapaty egzystencjalne.

Mam zatem pytanie następne; czym jest wolna wola?

Cytat:

Chcę tylko powiedzieć, że to Bóg jest tym, który zbliżył sie do nas pierwszy, który umiłował nas jako pierwszy i to On pierwszy wychodzi do nas ze swoją łaską.
Oczywiście, możemy Jego łaskę przyjąc lub odrzucić, ale same nasze wysiłki są próżne i na ich podstawie nie dostąpimy zjednoczenia się z Bogiem.


Podzielam ten pogląd.

Cytat:

Nie. Powiedział On:"Powiadam wam, jeżeli ci umilkną kamienie wołać bedą"
Powiedział to o swoich uczniach, którzy wykrzykiwali na Jego chwałę, kiedy wjeżdżał do Jerozolimy, co nie podobało się faryzeuszom i chcieli, by Jezus im tego zabronił (Łk 19; 38-40)


Dziękuję za wyjaśnienie,inaczej to rozumiałem.

Cytat:

W tym sensie, że całe stworzenie świadczy o wielkości i mądrości Boga.
To prawda, objawia się On także w swoich dziełach i przemawia do człowieka na różne sposoby. Jednak najpełniej objawił sie w swoim Synu Jezusie Chrystusie i to właśnie Jezus jest jedyną drogą do Ojca i Pełnią Prawdy.

Cieszę sie,że tak uważasz,tu nie ma między nami różnicy zdań.
Różnicę poglądów na razie możemy dośc łatwo określić pytaniem "Kim jest Jezus?" oraz "czy tylko Jezus?"

Ale nie rozwarstwiajmy wątków.
Chciałbym bardzo skupić się na kwestii wolnej woli.Czym jest "wolna wola" według Ciebie?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chrześcijanie świata arabskiego Strona Główna -> Kim jest dla Ciebie Jezus Chrystus? Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin